"Biegając" po blogach wyczytałam, że jest nowe "szufladowe" wyzwanie "Anioły są wśród nas".
Od dłuższego czasu leżał sobie ulepiony przeze mnie z masy solnej aniołek. Znaczy się części na aniołka :).
Wczoraj go pomalowałam, potem poskładałam i zgłaszam do do wyzwania szufladowego.
Pozdrawiam :)
niedziela, 13 stycznia 2013
czwartek, 10 stycznia 2013
Dziergadła okołoświąteczne
A te dziergadła, to kolejna chusta - tym razem moja wersja chusty Vlad i czapa dla Tosi.
Chusta wyszła ... no wyszła, a że wyszła spod moich drutów, to nie wypada się chwalić, ale ładnie wyszła :). Taka pajęczynka. Lubię robić z cienkich przędzy. I lubię jak ta dzianina jest już po blokowaniu. Wtedy widać co się zrobiło.
Kolor "najprawdziwiej" wyszedł na ostatnim foto chusty, które zrobiłam przy blokowaniu. Takie beżyki z delikatną żółcią. Ciepłe kolory.
Chusta wyszła ... no wyszła, a że wyszła spod moich drutów, to nie wypada się chwalić, ale ładnie wyszła :). Taka pajęczynka. Lubię robić z cienkich przędzy. I lubię jak ta dzianina jest już po blokowaniu. Wtedy widać co się zrobiło.
Kolor "najprawdziwiej" wyszedł na ostatnim foto chusty, które zrobiłam przy blokowaniu. Takie beżyki z delikatną żółcią. Ciepłe kolory.
I na dokładkę czapa ciepła z merynosa dla Antoniny. Taka na głowę i na poliki :).
Czapa sprawdza się :). Otula, zabezpiecza, nic nie wwiewa :).
I to na tyle tym razem. Pozdrawiam :).
Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)