poniedziałek, 14 lutego 2011

Broszki

Panie zażyczyły sobie broszki w różu, fiolecie i amarancie.
Inna pani czerwoną, filcową. Do tej pory filcowałam tylko kulki na mokro. Zabawa z czesanką i igłami jest przednia, ale trzeba uważać na palce :).


































4 komentarze:

  1. Olka :) super ci to wyszło :) a co do igłowania..tzn filcowania igłami :P ja od 2 miesiecy mam zlamana igłę w palcu wskazujacym i za nic nie mogę jej wyciągnąć ;P wiec trzeba uważać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam filcowanie iglami...i ten dreszczyk emocji przed ukluciem :D hah (zartuje
    chyba najbardziej bolesnym jest fact,kiedy igielka sie lamie
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy2/16/2011

    dla mnie Ola broszka nr 1 wymiata!!!
    no tak...przecież to oczywiste,że w filcowaniu tez będziesz doskonała....

    OdpowiedzUsuń

było ...

Related Posts with Thumbnails