poniedziałek, 20 lutego 2012

Ławeczka

Stało to takie niby ładne, ale bidne, bo oszpecone przez jakiegoś Chińczyka (sorry, ale made in china) , to chyba przez Chińczyka i rasistką nie jestem, ale ... stało ... było czarne, a liście takie zielone, niby jakieś przebarwienia były. Ale forma bardzo mi się spodobała, bo lubię takie ciekawe miniatury. Sobie myślę: "wezmę za te parę groszy i po swojemu zrobię.




Oczywiście z "przecierkami", no bo takie lubię, że to niby podstarzałe mocno ;).




No i mam kolejną pierdułkę na półkę taką w moim ulubionym stylu :).





Kilka rzeczy jeszcze się lakieruje. Bo jak decou, to taśmowo ... u mnie powstaje. Taki system :).

Pozdrawiam.

10 komentarzy:

  1. Świetne! Super są takie "drugie życia", szkoda że nie masz zdjęcia z przed metamorfozy. Teraz wygląda jak naznaczona zębem czasu, bardzo ciekawa w formie ozdoba, cudne - gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. no właśnie ... ja gapa zapomniałam o "focie przed". ale mam na ukończeniu wieszaczek z lumpa za 4 zł i jemu zrobiłam "foto przed". i też go te no ząb czasu podgryzł :). no lubię tak zdobić rzeczy :).
    dziękuję Bulmo i ściskam mocno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super, czekam na wieszak z niecierpliwością:) Ściskam!

      Usuń
  3. rzeczywiście słodka ta ławeczka teraz...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurde! fajne Ci to wyszło...podoba mi się takie jak jest teraz!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. jejuś, no i z oszpeconego czegoś wyszło niezłe cacko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest piękne!Ale Ty rzeczywiście umiesz szperać,więc nie dziwi mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chińszczyzny zrobiłaś majstersztyk :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna ławeczka
    widziałam w realu :)

    OdpowiedzUsuń

było ...

Related Posts with Thumbnails