Czerwony śnieg, to nie mój pomysł :). Ktoś sobie takie śnieżynki zażyczył :). Monotematycznie, ale niektóre wzorki inne. Troszku mi się krochmalenie przy czerwonych nie udało i widać ten krochmal w niektórych miejscach. Robione były z takich sztucznych śliskich nici ... może dlatego krochmal słabo w nie wsiąknął.
Świetne, już mówiłam chyba jak zazdroszczę umiejętności wyplatania szydełkowych cudeniek:) a te czerwone bardzo ciekawe, w moim ulubionym odcieniu czerwieni, ktora zawsze kojarzy mi się z "Dziekością serca" Lyncha :) a Tak na marginesie, może oglądałaś?
Czerwone równie bajeczne! Wszak to kolor świąteczny i wszelka dowolność mile widziana!
OdpowiedzUsuńsą równie ładne... na choince będą na pewno świetnie sie prezentowały:)
OdpowiedzUsuńsą świetne Ola!
OdpowiedzUsuńŚwietne, już mówiłam chyba jak zazdroszczę umiejętności wyplatania szydełkowych cudeniek:) a te czerwone bardzo ciekawe, w moim ulubionym odcieniu czerwieni, ktora zawsze kojarzy mi się z "Dziekością serca" Lyncha :) a Tak na marginesie, może oglądałaś?
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że oglądałam :). I to nie raz.
OdpowiedzUsuńoj tak tak...Wiedźma lubi czerwienie :) oj lubi :)
OdpowiedzUsuń